Cyfrowa rewolucja zamiast plastikowego portfela
Unia Europejska przyjęła w 2024 r. rozporządzenie 1183, które nakazuje każdemu państwu członkowskiemu zaoferowanie jednego cyfrowego portfela tożsamości najpóźniej w 2026 r. eur-lex.europa.eu. Portfel nazwano EU Digital Identity Wallet – w skrócie EUDI. Ma on działać w smartfonie online i offline, a wszystkie dane – od dowodu osobistego, przez prawo jazdy, po recepty – będą przechowywane lokalnie na urządzeniu użytkownika. Komisja podkreśla, że identyfikacja odbędzie się bez śledzenia i profilowania, bo aplikacja nie wypuszcza danych dalej, niż sam zdecydujesz European Commission.
Pilotaże w dwudziestu pięciu krajach i trzech „gościach”
Żeby nie rzucać projektu na głęboką wodę, Bruksela uruchomiła cztery duże projekty pilotażowe. Bierze w nich udział dwadzieścia pięć państw UE wraz z Norwegią, Islandią i Ukrainą, a nad konkretnymi przypadkami użycia – bankowością, e-receptą, podpisem kwalifikowanym czy biletami – pracuje ponad 250 partnerów publicznych i prywatnych Focus Namirial EN. Jeden z największych konsorcjów, WE BUILD, testuje płatności i reprezentację prawną firm w środowisku EUDI Signicat.
Czy telefon wystarczy, żeby przejść granicę?
Na razie cyfrowy portfel nie zastępuje paszportu. Komisja i ICAO pracują jednak nad połączeniem EUDI z koncepcją Digital Travel Credential – mobilnym odpowiednikiem paszportu, który w Finlandii skrócił kontrolę graniczną do ośmiu sekund WIRED. Brukselę kusi wizja odprawy opartej wyłącznie na biometrii i aplikacji; pełną bezpaszportową podróż w strefie Schengen eksperci przewidują „kilka lat po starcie portfela”, gdy państwa dopasują przepisy graniczne.
Polska na pole-position dzięki mObywatelowi
Warszawa nie musi budować europejskiego portfela tożsamości od podstaw – wystarczy, że zaktualizuje aplikację mObywatel, która stanie się zgodna z wymaganiami EUDI. Jak podaje Ministerstwo Cyfryzacji, z mObywatela korzysta już ponad dziewięć milionów obywateli, a zawarty w nim mDowód, czyli cyfrowy dowód osobisty, został uznany za pełnoprawny dokument tożsamości – zarówno podczas wyborów krajowych, jak i przez większość banków oraz instytucji korzystających z systemów Gov.pl.
Polska aktywnie uczestniczy w unijnym konsorcjum DC4EU, które odpowiada za rozwój funkcji logowania transgranicznego oraz integrację europejskiej e-recepty z portfelem EUDI.
Czy cyfrowa tożsamość jest bezpieczna? O zagrożeniach i zabezpieczeniach
Popularność mObywatela ściągnęła na rynek fałszywe „kolekcjonerskie” aplikacje za dwadzieścia złotych. Do najbardziej medialnych incydentów należał zakup alkoholu przez szesnastolatkę, która przerobiła datę urodzenia na zrzucie ekranu Rzeczpospolita. Resort cyfryzacji odpowiada modułem mWeryfikator – darmową aplikacją weryfikującą kryptograficzny kod QR – oraz blokadą instalacji klonów na zrootowanych urządzeniach.
Na poziomie unijnym bezpieczeństwo ma uszczelnić ENISA. Agencja przygotowuje certyfikację portfeli EUDI według „poziomu wysokiego” z rozporządzenia o cyberbezpieczeństwie, czyli wymaga m.in. przechowywania kluczy w Secure Enclave / TEE i wprowadzenia testów penetracyjnych przed dopuszczeniem aplikacji do sklepów enisa.europa.eu.
Jak wygląda harmonogram wdrożenia EUDI?
Początek 2025 r. – Bruksela publikuje Toolbox 1.0 i ostateczne specyfikacje API. W trzecim kwartale tego samego roku państwa kończą pilotaże i raportują wyniki do Komisji. Na przełomie zimy i wiosny 2026 r. do sklepów trafiają pierwsze certyfikowane portfele, a mObywatel w wersji 3.0 przechodzi audyt ENISA i uzyskuje znak zgodności. Lato 2026 zapowiada się na moment masowej adopcji: banki, operatorzy telekomunikacyjni i portale administracji publicznej będą musiały honorować portfel cyfrowy, bo tak nakazuje nowe eIDAS.
Co to oznacza dla zwykłego człowieka?
Wyobraź sobie, że jadąc z Brukseli do Barcelony, rezerwujesz hotel, wypożyczasz skuter i podpisujesz umowę B2B, a wszystko odbywa się w jednej aplikacji – bez skanowania plastików i bez wysyłania skanów paszportu na maila. Jeśli zgubisz telefon, zablokujesz portfel równie szybko jak kartę płatniczą, a kopię przywrócisz po ponownej identyfikacji twarzą lub Profilem Zaufanym.
Dla biznesu to koniec czasochłonnej weryfikacji KYC: wystarczy żądanie cyfrowego atrybutu, np. potwierdzenia wieku lub statusu rezydenta. Dla administracji – koniec pięciu różnych loginów. A dla cyberprzestępców? Rosnący ból głowy, bo każdy kod QR jest podpisany kluczem, którego nie podrobisz w garażu.
Zakończenie
EUDI nie jest kolejną „fanaberią urzędników z Brukseli”, lecz fundamentem jednolitego rynku cyfrowego. Kto dziś narzeka na plastik w portfelu, ten od 2026 r. będzie narzekał, że… musi ładować telefon, bo w środku mieszka jego dowód, prawo jazdy i bilet lotniczy. Jedno jest pewne: granica między światem fizycznym a cyfrowym kurczy się do rozmiaru ekranu AMOLED.
— Koniec artykułu, ale nie końca historii. Jeśli przepisy zmienią harmonogram lub pojawi się nowa fala ataków phishingowych na mObywatela, wrócę do tematu. Tymczasem – zabezpieczcie swoje smartfony i zapamiętajcie datę 2026. To rok, w którym dokumenty „wchodzą do chmury”, a plastik trafi do muzeum.