Jeśli pracujesz w Belgii, ale nie masz pojęcia, co to jest Dimona, to nie jesteś sam. Większość ludzi, szczególnie zatrudnianych przez agencje pracy, nigdy o tym nie słyszy. A powinni – bo bez niej… jesteś właściwie niewidzialny dla systemu.
Czym jest Dimona?
Dimona (z flamandzkiego: Déclaration Immédiate/Onmiddellijke Aangifte) to elektroniczne zgłoszenie Twojego zatrudnienia do belgijskiego urzędu zabezpieczenia społecznego (ONSS / RSZ).
To trochę jak „check-in” do systemu – Twoje nazwisko, numer rejestracyjny i termin pracy trafiają do państwowej bazy danych. Pracodawca lub agencja ma obowiązek zrobić to przed Twoim pierwszym dniem pracy.
Dlaczego to takie ważne?
Bo od Dimony zaczyna się wszystko:
- Twoje ubezpieczenie zdrowotne i społeczne,
- naliczanie składek emerytalnych,
- prawo do zasiłku chorobowego, wakacyjnego czy „13-tki”,
- prawo do legalnego wynagrodzenia i rozliczenia podatków.
Brak Dimony = brak praw. A jeśli wydarzy się wypadek, nie masz żadnej ochrony.
Czy agencje zawsze to robią?
W teorii – tak. W praktyce? Różnie bywa. Są sytuacje, gdzie Dimona jest robiona z opóźnieniem albo nie ma jej wcale, mimo że pracujesz. Dlatego warto wiedzieć, jak to sprawdzić.
Jak sprawdzić, czy masz aktywną Dimonę?

Masz kilka opcji:
- Poproś agencję o potwierdzenie Dimony. Mają obowiązek Ci je dać.
- Zaloguj się na stronie Mycareer.be przez e-ID lub aplikację Itsme. Tam znajdziesz całą historię zatrudnienia w Belgii.
- Jeśli masz zaufaną księgową, ona też może sprawdzić Twoje dane przez swój system.
Co robić, jeśli nie masz Dimony?
Nie zaczynaj pracy!
Brzmi ostro, ale jeśli zaczniesz pracować bez zgłoszenia:
- łamiesz prawo (choć to wina pracodawcy),
- ryzykujesz, że w razie wypadku zostaniesz z niczym,
- nie masz dowodu, że byłeś w pracy – nie dostaniesz wypłaty, a agencja może się wyprzeć.
Zawsze wymagaj zgłoszenia na piśmie lub SMS-ie. To Twoja tarcza ochronna.
Podsumowanie
- Dimona to Twoje oficjalne zgłoszenie do pracy w Belgii.
- Bez niej nie istniejesz dla urzędów i możesz zostać na lodzie.
- Sprawdź, czy agencja robi to poprawnie – jak coś pójdzie nie tak, to tylko Ty masz problem.
📌 Uwaga techniczna:
Zarówno grafika główna, jak i infografika w tym artykule zostały stworzone w 100% za pomocą nowej funkcji graficznej w ChatGPT, która została udostępniona 25 marca 2025 roku.
Nowa funkcja, oparta na modelu GPT-4o, pozwala generować obrazy na podstawie tekstowego promptu – bez korzystania z dodatkowych programów graficznych. W moim przypadku stworzenie tych grafik zajęło dosłownie kilka minut, z jedną drobną poprawką. Dla porównania: wcześniej przygotowanie podobnych grafik zajmowało mi nierzadko ponad godzinę i wymagało pracy w kilku różnych programach graficznych, by osiągnąć spójny efekt.
Trzeba uczciwie przyznać – to nie są grafiki na poziomie zaawansowanych projektów z Photoshopa czy Canvy. Ale jak na funkcję zintegrowaną z chatbotem, która rozumie kontekst artykułu – to jest mega ciekawy kierunek.
Nowa funkcja nie jest jeszcze idealna – potrafi pomylić teksty, dodać literówki, czasem nie ogarnia układu. Ale jak na narzędzie, które dopiero co wyszło z „laboratorium” – to i tak duży postęp. I właśnie z tej ciekawości postanowiłem stworzyć cały artykuł graficznie tylko z jej pomocą.